Jesienią, jesienią
Sady się rumienią,
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.
Czerwone jabłuszka,
Złociste gruszeczki
Świecą się jak gwiazdy
Pomiędzy listeczki.
Taki piękny wiersz o jesieni przeczytała pani Ania. I zaczęła opowiadać jak można spędzać czas miło i pożytecznie, właśnie jesienią i to w lesie. Przecież w lasach – mówiła rosną piękne i pyszne grzyby. Dzieci na takie zdanie zareagowały spontanicznie. Nasze mamy i nasi tatusiowie – mówiły, przynosili w ostatnich dniach mnóstwo grzybów. I dużo było prawdziwków, borowików. Pani bibliotekarka potwierdziła, że wrzesień w tym roku był bardzo obfity w grzyby. Sama też zbierałam, mówiła. Z grzybów można robić pyszne dania i przygotowywać zapasy na zimę. Trzeba tylko uważnie patrzeć jakie grzyby zbieramy. – Nie wolno zbierać muchomorów, bo są trujące – mówiły ,, Czarodzieje”. Pani Ania zadawała zagadki. Należało policzyć ile jest grzybów w koszyku, jakie zwierzęta robią na zimę zapasy a jakie ptaki odlatują do ciepłych krajów. Najciekawszą częścią spotkania były zgadywanki z zawiązanymi oczami. Dzieci nie widząc warzyw usiłowały zgadnąć po kształtach warzywa. I to się pięknie udawało. Okazało się, że nasze dzieci doskonale znają warzywa. Wiadomo, że jesienią również padają deszcze. Pani bibliotekarka zapytała przedszkolaków, co wówczas robimy. Las rąk w górze i padały następujące odpowiedzi:
– Jak pada deszcz, to zabieramy ze sobą koniecznie parasol.
– Jak pada deszcz, to zakładamy kurtkę przeciwdeszczową.
– Jak pada deszcz, to zakładamy na nogi kalosze.
A tak w ogóle, żartowały, to my się deszczu nie boimy, bo chcemy… urosnąć. Była to fajna lekcja o jesieni. Pani Ania zachęcała do czytania książek i przychodzenia do biblioteki. Dzieci obiecały, że tu nie raz jeszcze przyjdą. Na koniec za wspaniałą zabawę pani bibliotekarka nagrodziła grupę ,,Czarodzieje” słodyczami.