NASZA BIBLIOTEKA Z WIZYTĄ W PRZEDSZKOLU


Zazwyczaj było tak, że do naszej biblioteki w Michałowie przychodziła dziatwa z przedszkola na cykliczne zajęcia o książkach. Ale 25 kwietnia 2018 roku do Przedszkola w Michałowie udała się bibliotekarka Anna Awruk i spotkała się z dziećmi. Temat spotkania to: Droga książki od pisarza do Czytelnika.
Książka stanowi cudowny przedmiot,
dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza
przenika do umysłu czytelnika…
Każda książka żyje tyle razy,
ile razy została przeczytana.
Pisarz to człowiek, który pisze książki. Mówi się też o nim – autor książki. Aby książka mogła powstać, najpierw w głowie autora musi się zrodzić ciekawy pomysł na nią. Autor wymyśla bohaterów i przygody, które będą oni przeżywać. Potem musi napisać cały tekst. Książeczki dla dzieci składają się nie tylko z tekstu, ale też z pięknych, kolorowych ilustracji. Tworzą je ilustratorzy, czyli artyści plastycy. Następnie książka jest w drukarni drukowana i pachnąca farbą trafia do Czytelnika.
Choć nie ma zamka ani kluczyka
często otwierasz ją i zamykasz
w swym wnętrzu
wiele tajemnic mieści
wierszyków, bajek i opowieści.
Pani Ania zaprezentowała wiersz pana Ścisłowskiego pt,, Drukarz”.
Ile książek ukazuje się na świecie?
Ile gazet i czasopism? – nie wiecie!
Rzecz od Gutenberga się zaczyna,
a dziś taki oto mamy finał…
…i drukuje dalsze strony wciąż od nowa,
i ten wiersz dla ciebie wydrukował.
Dzieci z otwartymi ustami słuchały opowieści pani bibliotekarki o książkach. Chętnie mówiły, chwaliły się, że mają w domu dużo książek i chętnie przychodzą do naszej biblioteki. Na spotkaniu z książką były zagadki z nagrodami (zakładki do książek, naklejki), zabawy ruchowe. Wszystkim bardzo podobały się scenki z teatrzyku, które przygotowała pani Ala Matwiejczyk z grupą ,,Czarodzieje”. Wspaniałe spotkanie, pouczająca lekcja na żywo. Dyrektor Przedszkola pani Jolanta Dzieniszewska podziękowała pani bibliotekarce Ani za interesującą prezentacją książek. Najważniejsze, że dzieci były zachwycone i nabrały chęci do czytania książek. Bo czym skorupka za młodu nasiąknie…